www.senchaproject.fora.pl - skanlacje SP

Forum www.senchaproject.fora.pl Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Dowcipy i inne śmieszne teksty :)


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.senchaproject.fora.pl Strona Główna -> Offtop time!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Rabit




Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grabowa

PostWysłany: Czw 22:41, 13 Lis 2008    Temat postu: Dowcipy i inne śmieszne teksty :)

A więc w tym temacie wrzucamy teksty które na rozśmieszyły lub uważamy je za zabawne Smile

No to ja zaczynam Cool
***
W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogla sobie kupić męża. Miał sześć pieter a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro nie mogla zejść niżej, no chyba, ze prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi wiec tam sobie pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża.
Na pierwszym pietrze wisiała tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają prace"
-To już coś, mój były nawet roboty nie miał- pomyślała kobieta-ale zobaczę co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis:
"Mężczyźni tutaj mają prace i kochają dzieci"
-Miło, ale zobaczymy co jest wyżej.
Na trzecim pietrze była tabliczka:
"Mężczyźni tutaj mają prace, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni"
-No coraz lepiej- pomyślała - ale wyżej to musi być już zajebiście.
Na czwartym pietrze można było przeczytać:
"Mężczyźni tutaj mają prace, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych"
-Słodko, słodko... ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym pietrze stało:
"Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i diabelnie dobrzy w łóżku"
-No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała:
"Na tym piętrze nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam babom za cholerę nie można dogodzić.."

Jakiś czas później...

Na przeciwko wybudowali podobny sklep tylko dla mężczyzn.

Na pierwszym piętrze były kobiety piękne.
Na drugim piękne i inteligentne.
Co było na pozostałych piętrach nikt nie wie gdyż żaden facet wyżej już nie jechał

***
Dlaczego kawalerowie są szczupli, a żonaci tyją?
Bo gdy kawaler wraca do domu, zagląda do lodówki - nic ciekawego, no to buch do łóżka. A gdy żonaty wraca do domu, patrzy - w łóżku nic ciekawego, no to buch do lodówki.

Dobra na razie tyle wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rabit dnia Pią 18:39, 14 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Anya
SP friend
SP friend




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:51, 14 Lis 2008    Temat postu:

tam chyba powinoo być 'wam babom' Wink
też mam kilka:

******************
Występuj± :
%> ------- BÓG
# ---------- KOMPUTER

Na początku był komputer. I Bóg powiedział:
%>Niechaj się stanie jasność!
#Podaj nazwę użytkownika.
%>Bóg
#Wpisz hasło.
%>Wszechwiedzący
#Złe hasło. Spróbuj jeszcze raz.
%>Wszechmocny
#Złe hasło. Spróbuj jeszcze raz.
%>Technokrata
#I Bóg załogował się o 12:01:00 AM, Niedziela, Marzec 1.
%>Niech się stanie jasność!
#Nieznana komenda. Spróbuj jeszcze raz.
%>Utwórz: światło
#Polecenie wykonane
%>Uruchom: niebo i ziemie
#I Bóg stworzył dzień i noc. I Bóg stwierdził 0 błędów.
#I Bóg wylogował się o 12:02:00 AM, Niedziela, Marzec 1.

#I Bóg załogował się o 12:01:00 AM, Poniedziałek, Marzec 2.
%>Niechaj powstanie sklepienie niebieskie pośród wody i światła
#Nieznana komenda. Spróbuj jeszcze raz.
%>Utwórz: firmament
#Polecenie wykonane.
%>Uruchom: firmament
#I Bóg rozdzielił wody. I Bóg stwierdził 0 błędów.
#I Bóg wylogował się o 12:02:00 AM, Poniedziałek, Marzec 2.

#I Bóg załogował się o 12:01:00 AM, Wtorek, Marzec 3.
%>Niech wody pod niebem zbiorą się razem w jedno miejsce i niech ukaże się suchy ląd i...
#Zbyt wiele znaków w linii. Spróbuj jeszcze raz.
%>Utwórz: suchy_ląd
#Polecenie wykonane.
%>Uruchom suchy_ląd
#I Bóg rozdzielił wody. I Bóg Stwierdził 0 błędów.
#I Bóg wylogował się o 12:02:00 AM, Wtorek, Marzec 3.

#I Bóg załogował się o 12:01:00 AM, środa, Marzec 4.
%>Utwórz światła w firmamencie, aby oddzielić dni od nocy
#Nieokreślony typ. Spróbuj jeszcze raz.
%>Utwórz: slonce_ksiezyc_gwiazdy
#Polecenie wykonane
%>Uruchom: slonce_ksiezyc_gwiazdy
#I Bóg stwierdził 0 błędów.
#I Bóg wylogował się o 12:02:00 AM, środa, Marzec 4.

#I Bóg załogował się o 12:01:00 AM, Czwartek, Marzec 5.
%>Utwórz: ryby
#Polecenie wykonane
%>Utwórz: ptactwo
#Polecenie wykonane
%>Uruchom: ryby_ptactwo
#I Bóg stworzył wielkie morskie potwory i każde żyjące stworzenie, które...
#I Bóg stwierdził 0 błędów.
#I Bóg wylogował się o 12:02:00 AM, Czwartek, Marzec 5.

#I Bóg załogował się o 12:01:00 AM, Piątek, Marzec 6.
%>Utwórz: bydło
#Polecenie wykonane
%>Utwórz: obrzydliwe_rzeczy
#Polecenie wykonane
%>Zrób człowieka na moje podobieństwo
#Nieokreślony typ. Spróbuj jeszcze raz.
%>Utwórz: człowiek
#Polecenie wykonane
%>Błąd owocny, rozmnażaj się i wypełniaj Ziemie, ujarzmiaj ją i miej władze nad stworzeniem morskim i powietrznym i nad każdym innym żyjącym na Ziemi.
#Zbyt wiele parametrów. Spróbuj jeszcze raz.
%>Uruchom: rozmnażanie
#Wprowadzenie przerwane. 6 błędów.
%>Utwórz: oddech
#Polecenie wykonane
%>Uruchom: rozmnażanie
#Wprowadzenie przerwane. 5 błędów.
%>Przenieś człowieka do Ogród_Eden
#Plik Ogród_Eden nie istnieje.
%>Utwórz plik Ogród_Eden
#Polecenie wykonane
%>Przenieś człowieka do Ogród_Eden
#Polecenie wykonane
%>Uruchom: rozmnażanie
#Wprowadzenie przerwane. 4 błędy.
%>Kopiuj kobietę z mężczyzny
#Polecenie wykonane
%>Uruchom: rozmnażanie
#Wprowadzenie przerwane. 2 błędy.
%>Utwórz pragnienie
#Polecenie wykonane
%>Uruchom: rozmnażanie
#I Bóg zobaczył mężczyznę i kobietę będących owocnymi i rozmnażającymi się w Ogród_Eden
#Ostrzeżenie: Brak limitu czasu w bieżącej sesji. 1 błąd.
%>Utwórz wolna_wola
#Polecenie wykonane
%>Uruchom wolną_wole
#I Bóg zobaczył mężczyznę i kobietę będących owocnymi i rozmnażającymi się w Ogród_Eden
#Ostrzeżenie: Brak limitu czasu w bieżącej sesji. 1 błąd.
%>Cofnij Pragnienie
#Pragnienie nie może być cofnięte, kiedy uruchomiono wolną_wole.
%>Zniszcz wolną_wole
#wolna_wola jest plikiem bez dostępu i nie może być zniszczona.
#Wpisz inną komendę, anuluj, lub uruchom pomoc.
%>Pomoc
#Pragnienie nie może być cofnięte, kiedy uruchomiono wolna_wole.
#wolną_wola jest plikiem bez dostępu i nie może być zniszczona.
#Wpisz inną komendę, anuluj, lub uruchom pomoc.
%>Utwórz drzewo_poznania
#I Bóg zobaczył mężczyznę i kobietę będących owocnymi i rozmnażającymi się w Ogród_Eden
#Ostrzeżenie: Brak limitu czasu w tej sesji. 1 błąd.
%>Utwórz dobro, zło
#Polecenie wykonane
%>Aktywuj zło
#I Bóg zobaczył, ze stworzył wstyd.
#Ostrzeżenie błąd systemowy w sektorze E95. Mężczyzna i kobieta nie znajduj± się w Ogród_Eden. 1 błąd.
%>Szukaj mężczyzna, kobieta w Ogród_ Eden
#Nie znaleziono.
%>Usuń Wstyd
#Wstyd nie może zostać usunięty dopóki Zło jest uaktywnione.
%>Zniszcz wolna_wola
#wolna_wola jest plikiem bez dostępu i nie może być zniszczona.
#Wpisz inną komendę, anuluj, lub uruchom pomoc.
%>Stop
#Nieznana komenda. Spróbuj jeszcze raz.
%>Ctrl^C
%>Ctrl^C
%>Ctrl^C
#UWAGA WSZYSCY UZYTKOWNICY *** UWAGA WSZYSCY UZYTKOWNICY: KOMPUTER ZOSTANIE WYŁĄCZONY DLA
REGULARNEGO DZIENNEGO SPRAWDZENIA I ODPOCZYNKU ZA 5 MINUT. PROSZE SIE WYLOGOWAĆ.
%>Utwórz nowy świat
#Wyczerpałeś swoje wolne miejsce. Musisz zniszczyć stare pliki zanim nowe zostaną utworzone.
%>Zniszcz Ziemie
#Zniszcz Ziemie: potwierdź.
%>Potwierdzam
#KOMPUTER WYŁĄCZANY *** KOMPUTER WYŁĄCZANY. USŁUGI BEDĄ WZNOWIONE W NIEDZIELĘ, MARZEC 8 O6:00 AM.
MUSISZ SIĘ TERAZ WYLOGOWAĆ.
#I Bóg wylogował się o 11:59:59 PM, Friday, March 6

******************

> autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z
> gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z
> ogólnokrajowych gazet. wytrwajcie i przeczytajcie do końca bo warto!
>
> Szanowna Pani Pokojówko,
> Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek,
> ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kąpielowe dial. Proszę też
> zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod
> prysznicem, ponieważ mi zawadzają. Dziękuję.
> S. Berman
> ------
> Szanowny Gościu z pokoju 635, Nie jestem tą pokojówką±, która zwykle
> sprząta Pański pokój. Ona ma wolne i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak
> jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z
> półki i położyłam na pudełku z chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił
> zdanie. Na półce leżą teraz tylko 3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo
> mam polecenie, by zostawiać codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam
> nadzieję, że jest Pan zadowolony./ Dotty
> ------
> Szanowna Pani Pokojówko, Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani,
> która zwykle sprząta mój pokój. Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o
> moim liściku dotyczącym mydełek. Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju,
> zobaczyłem, że położyła Pani 3 kolejne małe camay na półce pod apteczką.
> Zamierzam pozostać w tym hotelu jeszcze przez dwa tygodnie i zabrałem ze
> sobą własne kąpielowe mydło dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych
> camay, które leż± na wspomnianej półce i przeszkadzaj± mi przy goleniu,
> myciu zębów i tak dalej. Proszę je zabrać.
> S. Berman
> ------
> Szanowny Panie, W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie
> pokojówka zostawiła u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od
> kierownika, by tak zawsze robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu
> na półce, i przełożyłam je do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło
> dial, a dial położyłam w apteczce, aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3
> mydełek, które zawsze wkładamy do apteczki dla nowych gości i co do
> których nie zgłaszał Pan obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w
> poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś Panu służyć, proszę dać mi znać.
> Pańska pokojówka Kathy
> -----
> Szanowny Panie, Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś
> rano, że dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki.
> Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje
> przeprosiny za wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi,
> bardzo proszę skontaktować się ze mną, bym mogła sama poczynić odpowiednie
> kroki. Będę wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8
> a 17, numer wewnętrzny 1108.
> Elaine Carmen, administrator
> -----
> Szanowna Pani Administrator, Nie mogę się z Panią skontaktować
> telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30
> lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera.
> Pani już wtedy nie było. Prosiłem pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił
> coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka przydzielona mi przez Panią myślała
> chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka
> w apteczce, poza tymi 3, które zawsze kładzie na półce.W ciągu ostatnich 5
> dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się kiedyś skończy?
> S. Berman
> ----
> Szanowny Panie, Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać
> mydełek w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były.
> Jeśli jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer
> wewnętrzny 1108, od 8 do 17.
> Elaine Carmen, administrator
> ------
> Szanowny Panie Dyrektorze, Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju
> zabrano wszystkie mydła, łącznie z moim własnym. Wczoraj wróciłem późno i
> musiałem wezwać posłańca, żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere
> bouquet.
> S. Berman
> ------
> Szanowny Panie, Poinformowałem nasz± administratorkę, panią Elaine Carmen,
> o Pańskim problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie
> było mydła, wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy
> każdym sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast
> poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny
> za kłopoty, które sprawiliśmy.
> Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora
> -----
> Szanowna Pani Administrator, Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54
> mydełka camay? Wróciłem wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie
> chcę 54 małych kostek camay. Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie
> mydło dial. Czy Pani rozumie, że mam tu 54 kostki mydła? Chcę tylko moje
> duże dial. Proszę mi zwrócić moje kąpielowe mydło dial.
> S. Berman
> -----
> Szanowny Panie, Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc
> poleciłam je sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu dderowi, że mydło
> znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus
> jeszcze 3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o
> 4 kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie
> wiedziała, że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay
> plus standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego
> hotelu otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże
> ivory, które położyłam w Pańskim pokoju.
> Elaine Carmen, administrator
> -------------
> Szanowna Pani Administrator, Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w
> moim pokoju. Obecnie mam:
> - na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1
> słupek z 2 sztukami,
> - na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki plus
> 1 słupek z 3 sztukami,
> - na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek
> z 4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4
> sztuki,
> - w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1
> słupek z 2 sztukami,
> - w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,
> - na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało
> używana,
> - na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3
> sztuki.
> Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki
> były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także poinformować, że słupki, w
> których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się.
> Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest
> wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.
>
> I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę
> przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych nieporozumień.
> S. Berman
>

******************

*Naprawdę dobre !!!*
*Jest to zapis rzeczywistej rozmowy telefonicznej administratora z
klientem - tzw. "infolinia". Tego faceta powinni awansować... zamiast go
zwalniać. *

- Dzień dobry. W czym mogę pomoc?
- Tak, cóż. Mam problem z Wordem.
- Jakiego rodzaju problem?
- Pisałem na komputerze, i nagle pisane słowa gdzieś - sobie poszły.
- Poszły sobie?
- Znikły!
- Hmm, jak teraz wygląda pański ekran?
- Nic.
- Nic?
- Jest pusty. Nic się nie dzieje gdy pisze.
- Dalej pan jest w Wordzie, czy już pan z niego wyszedł?
- Skąd mam to wiedzieć?
- Czy widzi pan C: prompt [nieprzetłumaczalna gra słów] na ekranie?
- Co to takiego - sea-prompt [nieprzetłumaczalna gra słów]?
- Mniejsza z tym. Może pan poruszać kursorem?
- Ale tu nie ma żadnego kursora! Już mówiłem, ze on nie reaguje na żadne moje działania.
- Pański monitor jest podłączony do prądu?
- Monitor? Co to takiego?
- To przedmiot stojący przed panem. Ma duży ekran wyglądający prawie jak telewizor. Świeci się na nim małe światełko informujące o tym, że jest podłączony do prądu?
- Nie wiem.
- Cóż, w takim razie niech pan spojrzy na tył monitora i znajdzie kabel. Widzi pan go?
- Tak, chyba tak.
- Wspaniale. Niech pan za nim podąża i powie mi czy jest wciśnięty do dziury w ścianie.
- Jest.
- Gdy patrzył pan na tył monitora czy zauważył pan, że tam są dwa kable?
- Nie.
- Cóż, niech mi pan uwierzy, że jednak są. Niech pan zerknie tam jeszcze raz i znajdzie ten drugi kabel.
- Ok, mam go.
- Jest wciśnięty w dziurę w komputerze?
- Nie mogę dosięgnąć...
- A nie może pan po prostu zobaczyć?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo tu jest całkiem ciemno.
- Ciemno?
- Tak, światło w biurze jest wyłączone. A z okna słońce tu prawie nie dociera.
- Niech więc pan włączy światło.
- Nie mogę.
- Nie może pan? Dlaczego? Ponieważ nie ma prądu?
- Nie ma...
- (konsternacja) nie ma prądu? Aha... to wiele tłumaczy... Czy zachował pan pudełko, instrukcje i inne rzeczy, z którymi kupił pan komputer?
- Tak. Mam to wszystko w szafce.
- Dobrze. Niech pan zapakuje to wszystko i odniesie do sklepu, w którym pan kupił komputer.
- Jest aż tak źle?
- Jest bardzo źle
- A więc dobrze. Co mam powiedzieć w sklepie?
- Że tacy kretyni jak pan nie powinni mieć dostępu do komputera


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anya dnia Pią 16:53, 14 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Rabit




Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grabowa

PostWysłany: Pią 18:42, 14 Lis 2008    Temat postu:

dzięki za wykrycie błędu Wink

I następna partia:

Podczas odwiedzin znajomego w szpitalu psychiatrycznym mężczyzna pyta doktora jakie jest kryterium, które kwalifikuje pacjenta jako wyleczonego.
- Bardzo proste - odparł lekarz. - Napełniamy wannę wodą i dajemy do wyboru łyżeczkę do herbaty, filiżankę i wiadro i każemy opróżnić wannę. Wybrałby pan:
- Łyżeczkę?
- Filiżankę?
- Wiadro?
- Och, rozumiem. Osoba zdrowa na umyśle wybrałaby oczywiście wiadro, jako że jest największym pojemnikiem!
- zdrowa osoba wyciągnęłaby korek. Chce pan okno z widokiem, czy bez?


Biega wariat po korytarzu w szpitalu psychiatrycznym:
- Jestem zesłany przez Boga. Bóg mnie zesłał!
Nagle słychać głos z sali:
- Nie słuchajcie go! To wariat! Ja nikogo nie wysyłałem!wykrzyknik

Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła:
- A co pan robi?
- Nawożę truskawki.
- Co?
- Nawożę truskawki mówię!
- Co pan robisz?!?
- Ku*wa, truskawki posypuję gó*nem!wykrzyknik
- O, a ja cukrem, ale to ja jestem pierdol*ięty.


Je kanapkę na lekcji, a po zwróceniu mu uwagi rzuca mięsem.



Podczas szczepienia ukradł spirytus do odkażania ran, mówiąc, że ratuje pielęgniarkę przed alkoholizmem


Wchodzi facet do sklepu zoologicznego aby kupić myszkę dla swego pytona. Obok pojemnika z myszkami - klatka z papugą. Facio podchodzi bliżej, a papuga jak nie ryknie:
- Rozporrrek otwarrrty!
Gościu się czerwieni i zamyka rozporek.
- Dziurrrrra w porrrtkach!
Gostek robi się bordowy i majta rękami po portkach.
- Sznurrrrrówka rozwiązannnna!
Facio pochyla się by zawiązać but.
- Pierrrrrdnąłeś!
Gościu, bordowy ze wstydu, spierdziela ze sklepu. Papuga odwraca się w stronę klatki z myszami:
- Jerry, już OK. Ale stawka jak zwykle!


Dziennikarze pytają kurę czy to prawda że zniosła 7-kilowe jajko. Kura odpowiada że tak. Następnie pytają jakie ma plany na przyszłość. Ona odpowiada, że znieść 10-kilowe.
Zadowoleni odpowiedzią dziennikarze szukają koguta i pytają o te jajo. Kogut odpowiada, że faktycznie jedna z kur zniosła 7-kilowe jajo. Wtedy pytają go jakie są jego plany na przyszłość. On odpowiada:
- Obić strusiowi ryja!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Anya
SP friend
SP friend




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:53, 14 Lis 2008    Temat postu:

Cytaty z Dr.Housa Wink

"Jeśli rozmawiasz z Bogiem, jesteś religijny. Kiedy Bóg przemawia do ciebie jesteś chory psychicznie."

"Naszym zadaniem jest leczyć choroby. Pacjenci zwykle w tym przeszkadzają. "

"Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć. Osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy."

Cameron: "Jeśli szybko nie zareagujemy, będzie sparaliżowany do końca życia!"
Dr House: "Czyli przez jakiś tydzień"

Chase: "Żadna choroba Nie tłumaczy wszystkich objawów."
Dr House: "Świetnie, myślałem, że jest chory. Kto go wypisze?"

"To nieprawda, że miłośc od nienawiści dzieli cienka granica. Dzieli je mur chiński z basztami i wartownikami co 5 metrów."

Chase: "Chcesz mu gmerac w mózgu?"
Dr House: "Wiem, to niebezpieczne. Zwłaszcza, że jako polityk ma tam wszystko poprzewracane."

Weber: „Na anormalnym umyśle nie można testować wszystkiego.”
House: „To jest takie zachowawcze. On nie jest „anormalny”. Jest wyjątkowy.”



*****************************


Patrzecie, co moja siora mi pokazała O.o


Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili
na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, ze swojemu kotu utnie
ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął wiec
swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu moc rozpoznać. Wiec
pierwszy uciął swojemu przednia nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu
spodobał się kotek bez nóżki, wiec swojemu także uciął. Cały problem zaczął się
wiec od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, ze utnie swojemu kotu
druga z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie
czołga się kotek tego pierwszego, wiec swojemu tez uciął druga z przednich
nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu
dwie tylnie nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, ze drugiemu
wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka tez zrobił kadłubka.
I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj.
Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anya dnia Pią 19:12, 14 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sewei




Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:53, 16 Lis 2008    Temat postu:

W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...

***********************************************************************

Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedna z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z której i ty się uczyłeś...
- Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazl go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze...
- Mistrzu co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie", a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie"...

**************************************************************************

Droga krzyżowa, do księdza podbiegł wieśniak i
mówi:
-Proszę księdza matka mi umiera,
proszę ją namaścić.
Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł
w dylemat, ale nagle
podszedł do niego pijak i mówi
-Proszę ksiedza, słyszałem co się stało
proszę iść z wieśniakiem ja dokończę
Drogę Krzyżową chodzę na nią od
dziecka.
Ksiądz się zgodził pobiegł po oleje
i poszedł z wieśniakiem. Gdy wracał
dochodziła godz. 22, a w kościele świeci się
światło. Wchodzi do kościoła i widzi za
ołtarzem pijaka, który mówi:
- Stacja 144, Jezus idzie do wojska
" Przyjedź mamo na przysięgę ......"

Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.senchaproject.fora.pl Strona Główna -> Offtop time! Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin