www.senchaproject.fora.pl - skanlacje SP

Forum www.senchaproject.fora.pl Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Religia

Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.senchaproject.fora.pl Strona Główna -> Offtop time!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Tharene




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:45, 25 Paź 2008    Temat postu: Religia

Praktykujący? Wierzący? Ateista?
Przyznam szczerzę, iż nadal praktykujący, pomimo, że raczej już nie wierzący. Tak jakoś kościół zaczął mnie denerwować. Może przez zły system kształtowania. Zaczęły mnie denerwować krzyże w klasach, nastawienie państwa na pozycję ,,naród katolicki, państwo katolickie". Jednak jak na razie przy mojej mieścinie o moim zdaniu mówić nie mogę. Gdy próbowałam się nim podzielić, to stwierdzono, iż powinnam się w psychiatryku leczyć. Mam nadzieję, iż za dziesięć lat, piętnaście polityka państwa zmieni się i mniejszość ,,nie katolicka" będzie traktowana na równi.
Zadawałam sobie takie pytania jak:
Dlaczego Bóg stworzył ,,owoc"? By przetestować ludzi? Dlaczego więc nazywamy go dobrym Ojcem?
Jak powstali ludzie? Poprzez Boga czy ewolucję? Może my nie jesteśmy gatunkiem wybranym? Może ma o dopiero powstać?
Chciałabym poznać wasze zdanie i zapraszam do dyskusji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

W
Administrator
Administrator




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:18, 25 Paź 2008    Temat postu:

Tia, też praktykująca, ale co do mnie...hmm...to nie tak, że całkowicie nie wierze. Jestem raczej deistką. Przecież JAKOŚ to wszystko musiało powstać. Ale za dużo tu pytań bez odpowiedzi, więc jakoś słabo się nad tym zastanawiam. Wolę te suche konkrety i rzeczy oparte na chociaż prawdopodobnych teoriach. ^^'
Też mam nadzieję, że przestanie być nagonka na ateistów. Choć z drugiej strony w podobnych ilościach jest krytyka co do kościoła. Tylko ona nie ma takich 'wpływów', jak ci pierwsi.
Myślę, że ewolucja nie wyklucza Boga. On mógł wszystko nakręcić, reszta poszła sama. (i idzie dalej)
Czy my jesteśmy 'wybrani'??...Cholera wie (żeby brzydziej nie mówić w takim temacie ;P), może i jesteśmy, tak jak to mówią na mszach i lekcjach religii, a może tak naprawdę, tylko uparcie chcemy w to wierzyć, a Bóg traktuje nas jak pantofelka w kałuży. Nie mam pojęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Tharene




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:26, 25 Paź 2008    Temat postu:

W napisał:
Myślę, że ewolucja nie wyklucza Boga. On mógł wszystko nakręcić, reszta poszła sama.


Lecz wtedy małpy również chodziły by do kościoła itp. Bądź co bądź ale mamy wspólnego przodka. Jakoś trudno mi połączyć to wszystko z starym testamentem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

W
Administrator
Administrator




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:48, 25 Paź 2008    Temat postu:

W sumie już spryciury wydłubują sobie tymi patyczkami robale z drzew, kto wie czy za kilka tysięcy lat nie utworzą własnej religii ^^ A tak bardziej serio, to może i masz racje. Szczerze Ci powiem, że nigdy się dogłębnie nad tym nie zastanawiałam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Leśnik




Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:49, 25 Paź 2008    Temat postu:

Wiecie ja jestem raczej heretykiem nie wieże w Boga, ale obchodzę święta (w przyszłości oczywiście z nich zrezygnuje Razz ) Jeżeli chodzi o lekcje religii to przestałam chodzić i nikt na mnie z klasy nie wskazuje palcem Very Happy A powstanie świata hmm... myślę, że gdy powstała planeta z pyłów uderzył w nią meteor i wszystko wyewoluowało z mikroorganizmów i to że jesteśmy wybrani czy nie, nie ma znaczenia po prostu jesteśmy i już ^^ A Bóg to wymysł ludzi by wytłumaczyć to co niewytłumaczalne, na razie niewytłumaczalne w przyszłości prawdopodobnie wszystko zostanie wyjaśnione chyba ^^' A stary testament gdyby się przyjrzeć to powstał Adam i Ewa i miel 2 synów jeden został wygnany za zabicie drugiego potem chyba mieli jeszcze jednego syna, chyba że była jeszcze córka, ale wtedy brat i siostra O.o No chyba że z małpami ale to by było obrzydliwe =.='

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Tharene




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:08, 25 Paź 2008    Temat postu:

No cóż. To zależy od wielkości miasta, stopnia katolicyzmu w klasie i przyzwyczajeń. U mnie wszyscy katolicy, na moim roczniku ateista tylko tylko jeden jest. Plotki się szybko rozchodzą, a na dodatek wiek gimnazjalny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

W
Administrator
Administrator




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:33, 25 Paź 2008    Temat postu:

No ja generalnie sądzę, że jeśli ktoś chce wierzyć i łazić na mszę, to śmiało. Ale szczerze mówiąc, kiedy uwolnię się z okowów rodzinnych nakazów "chodź do kościoła", zapewne rzucę to w cholerę. Jeśli Bóg jest, ukarze mnie i pójdę do piekła. (Jak większość moich znajomych ^^') I jeśli masz Tharene, tak, jak mówisz, to kiepsko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Leśnik




Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:20, 26 Paź 2008    Temat postu:

U mnie to jest pera osób które nie chodzą, a w szkole jest ich pełno i jeszcze dyrektor chce dla osób które nie chodzą zrobić lekcje etyki ^^ A ten Bóg to dziwny jest jeśli istnieje, bo zrobił 10 przykazań i jeśli ich nie będziesz przestrzegał to skończysz smażąc się w piekle, ale nie martw się Bóg cię kocha >.< Teraz jeszcze mam zamiar oglądać film, który mówi o tym, że Bóg nie istnieje w naukowy sposób nosi nazwę "Zeitgeist"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Anya
SP friend
SP friend




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:35, 26 Paź 2008    Temat postu:

o to widzę że nie jestem sama Wink ateistka od... od kiedy pamiętam ^^ mama ateistka, tata (świętej pamięci) też nie wierzył, teraz mam ojczyma który jest świadkiem jehowym, ale wybiłyśmy mu z mamą z głowy by nas nawracała ^^ a w szkole... hmmm, no tak to różnie bywało... od 1-3 w pod nie chodziłam na religię... potem w 4 klasie też nie, ale 5 zaczęłam chodzić bo mama doszła do wniosku, że państwo jest katolickie i w przyszłości będę miała trochę problemów np. jak mój przyszły mąż będzie bardzo wierzący... wiecie, papiery zeby mieć... więc w 5 klasie od razu chrzest i komunia (z moją siorą ^^, tyle że ona była w 2 klasie ^^")... potem jeszcze w 6 klasie chodziłam i w gimnazjum w 1 klasie ^^ w 2 się zbuntowałam i do teraz nie uczęszczam na te beznadziejne lekcje... a co do świąt to obchodzimy, tz. wiecie, boże narodzenie, wielkanoc... tylko nie tak jak wszyscy zazwyczaj, 12 potraw itp itd. u nas stoi choinka, potraw jest może z 3 (zupa, ryba (odmrożony filet ^^) i ciasto) nic nad zwyczajnego... prezenty to zalezy ile akurat kasy mamy, ostatnio dostałam bluzkę z duuużym dekoltem ^^ w sumie to takie jaja sobie z tego wszystkiego robimy ^^ my z mamą ateistki, moja siora nie praktykująca katoliczka, a ojczym świadek jehowy ^^ a w sumie to ja świąt nie lubię ^^" nie lubię tego jedzenia (a w sumie to tylko 3-4 potrawy sa ^^") ubierania choinki i tych innych zbędnych rzeczy...
a co do wytykania palcami... wytykać to nie wytykają, może dlatego, że się boją mojej mamy (w końcu uczy najgorszego przedmiotu w szkole ^^") ale pamiętam, że w podstawówce to co roku wszyscy wielki szok przeżywali, że ja na religię nie chodzę i się na przerwach dopytywali dlaczego =.= trochę denerwujące, bo ile razy można ludziom tłumaczyć co to znaczy ateista? a takich jak ja w mojej szkole jest niewielu... w sumie nie chodzę na religię tylko ja i taki chłopak z 1 klasy gimnazjum (syn naszej facetki od historii-też ateistka). no ale to tylko wieś, zobaczę jak będzie jak pójdę do liceum ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anya dnia Nie 16:39, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

W
Administrator
Administrator




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 16:47, 26 Paź 2008    Temat postu:

Nie, to ja święta kocham! ^^ U mnie jest to zawsze duże wydarzenie i ta ciepła, niepowtarzalna, rodzinna atmosfera. Co rok albo są robione u mojej ciotki, albo u babci, gdzie zjeżdża się prawie cała rodzina, jest zawsze wielka choinka, a do tego mamy tradycję, że najstarsza osoba (ku ucieszę najmłodszych) przebiera się za Św. Mikołaja i (przy pomocy silnych, męskich śnieżynek xD W postaci mojego ojca, wujków czy braci ciotecznych) przynosi wielkie wory prezentów (co prawda później się okazuje, że na głowe wypadło ich bardzo mało, ale jak się wszyscy zjedziemy, to jednak trochę tego jest). Dlatego święta uwielbiam, są magiczne. Ale są też baaardzo katolickie. Zanim usiądziemy do jedzenia jest otwierające czytanie biblii, a później łamanie się opłatkiem. Kolędy o narodzeniu itd. Koniecznie też chodzimy do kościoła. Cóż, w mojej wsi, na mszach jest cholernie nudno...więc tu już mamy duży minus =.=

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Anya
SP friend
SP friend




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:54, 26 Paź 2008    Temat postu:

o ja O.o ja właśnie nie lubię zjazdów rodzinnych =.= może dlatego że to tylko jest zjazd rodziny mojego oczyma, a co by nie mówić, on nie jest moją rodziną od zawsze (tylko od 5 lat chyba) i w sumie jest zawsze tak... sztywno =.=
nie mam kuzynów, no chyba że syn siostry mojego ojczyma, ale on ma 23 lat, córka mojego oczyma też ma 22 lata więc no cóż... jakoś dogadać się można, ale oni mają swój świat... ona ma już narzeczonego, on studia...
a jeśli chodzi o samą wigilię to u nas żadnej biblii nie ma, gdy byłyśmy małe to mamę jeszcze namawiałyśmy do śpiewania kolęd, ale teraz... jakoś nie mam ochoty... łamiemy się opłatkiem, jemy talerz zupy i tyle... i oglądamy jakieś filmy z płyt bo w tv zazwyczaj jest to samo (wiecie co mam na myśli ^^")
więc ciepło rodzinne to ja mam tylko wtedy gdy siedzimy sami, mama ojczym siora i ja... ale 2 dnia zawsze gdzieś wyjeżdżamy i od tej chwili mi się przestaje wsyztsko podobać =.=


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Leśnik




Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:20, 26 Paź 2008    Temat postu:

ja mam podobnie tylko nie oglądamy filmów, a rodzinnych zjazdów nie lubię bo zawsze jest tłoczno i robimy tylko u nas święta -.- moja mama jest katoliczką i chodziła by do kościoła, ale zwykle pracuje albo jest zmęczona po pracy, tata to nie wiem czy wierzy ale do kościoła chodzi tylko wtedy gdy są śluby, chrzciny itp. brat i ja to chrzciny i komunie mieliśmy ale bierzmowania nie bo to trzeba chodzić itp. a my to lenie jesteśmy w takich sprawach ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

W
Administrator
Administrator




Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 18:49, 26 Paź 2008    Temat postu:

A ja mam bierzmowanie nawet. Cholernie dużo kłopotu z tym było (bo po co mi indeksik, w którym nawet mi obliczyli, że mam 6 x być u spowiedzi ><) Ale śmiesznie, bo już myślałam, że mieć go nie będę xD Tak to już jest, że trzeba mieć przed każdą taka imprezą karteczkę ze spowiedzi. W niedziele wieczorem objeździłam pół Warszawy, żeby w końcu trafić na połowę mszy w jakimś kościele koło 19.30, gdzie takowa spowiedź się odbywała. Przegapiłam jeden film na Przeglądzie filmów Animewanych, ale bierzmowanie mam! O!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Anya
SP friend
SP friend




Dołączył: 12 Paź 2008
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:01, 26 Paź 2008    Temat postu:

a ja nie mam Very Happy i się bardzo z tego powodu cieszę, bo jak pamiętam to ludziska z mojej klasy w tamtym roku jak mieli te uroczystości to katechetka wychodziła z siebie, tyle kartkówek z tych pytań robiła... pod koniec to oni umieli całą książeczkę!! a ja wtedy się albo uczyłam z fizyki i dzięki temu doszłam do rejonu (cenzura, jednego punktu mi zabrakło do województwa =.=) albo miałam kilka godz. wolnego Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Leśnik




Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:42, 26 Paź 2008    Temat postu:

nom dla mnie bierzmowania to strata czasu jak będę go potrzebować to dam księdzu w łapę i po sprawie ^^ tylko nikomu nie mówcie, że daje łapówki -.-

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.senchaproject.fora.pl Strona Główna -> Offtop time! Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin